Bonum, Pulchrum, Yerum znana już w starożytności triada nadrzędnych
wartości humanistycznych, stawia Piękno na najwyższym piedestale zdobyczy
ludzkości w nierozłącznym związku z Dobrem i Prawdą.
To przychylna człowiekowi Przyroda krain śródziemnomorskich obdarzająca
wszelkim Dobrem, ukazująca genialną Prawdę przyrodniczych reguł,
dostarczająca wrażliwym obserwatorom głębokich doznań estetycznych
różnorodnego Piękna, formo wata ludzką świadomość w harmonijny obraz
wyidealizowanej rzeczywistości.
Obecnie wiemy, że dobro skazane jest na współistnienie ze ziem, Prawda z
fałszem i Piękno z brzydotą, tak jak życie ze śmiercią, mimo to a może tym
bardziej wartości te ciągle, od tysięcy już lat są siłą przewodnią naszej cywilizacji.
Czymże jest Piękno zastanawiali się starożytni filozofowie, formułowali
przeróżne definicje mające uchwycie samoistną jego wartość, lecz sedno
zagadnienia zawsze wymykało się z najlepiej zastawionych, nawet najgęstszych
sieci sformułowań.
To sedno, to nasza osobnicza wrażliwość na podstawowe, uniwersalne i
nadrzędne wartości, które tkwią w nas, są tworem ludzkiego umysłu i poza
nim nie występują.
Czy klejnoty są piękne? Zależy, zamknięte w ciemnym sejfie wcale piękne nie
są, mogą stać się piękne tylko w naszej świadomości, gdy oświetlone zachwycą
proporcjami kształtów i kolorową tęczą świateł.
Ulotne piękno tęczy, błyski słońca w porannej rosie, wiosenną zieleń liści, błękit
nieba, kolory kwiatów, choć w drobnej części zawłaszczył sobie człowiek w
trwałych klejnotach brylantach, szmaragdach, szafirach, rubinach, opalach,
by cieszyć się nimi w dowolnym czasie wiążąc z ich pięknem najwyższą wartość
komercyjną.
|